Potrzebuję porady: Neurolog i pediatra krzyczą na mnie, że karmię dziecko w nocy na żądanie 🙁 mój mały ma 4 miesiące, śpi ze mną i ma różne nocki: zazwyczaj pierwszy sen około 3 – 4 (od kilku dni 4-5 :D) godz, a każda następna 1.5 – 2 godziny, jednak zdarzają się noce, kiedy budzi się co godzinę. Kochane z niej dziecko i najchętniej po przeczytanej bajeczce przytula się i zasypia (ok 21). Ok 24 budzi się i chce mleka. Zjada ok 210 ml kaszki z butli a później znowu ok 4 180 kaszki. Było już lepiej a teraz znowu. NA szczęście młodsza jest spokojna w nocy i mniej je niż starsza!!! Od 2 lat mam totalnie nie przespane noce. Napisano Wrzesień 8, 2015. Mogą to być początki ząbków. Ale to nie jest główny problem. Dziecko po prostu przyzwyczaiło się do słodkiego i będzie ciężko sobie z tym poradzić, ale Zanim w ogóle zaczniemy mówić o tym, skąd biorą się dzieci, powinniśmy nasze dziecko wyposażyć w wiedzę związaną z budową narządów płciowych. Niestety, język polski nie ułatwia nam tego zadania, bo określenia przeważnie są bardzo medyczne i dla kilkuletniego malucha mogą być kompletnie niezrozumiałe. Niemowlak je co godzinę: żołądek nie trawi niektórych składników. Ta specyfika dziecięcego układu pokarmowego wynika ze wspomnianej już niedojrzałości. Natura wyposażyła go w specjalny enzym (tzw. podpuszczkę) produkowany wyłącznie w okresie niemowlęcym, niezbędny do trawienia specyficznych białek kazeinowych występujących lirik lagu sammy simorangkir sedang apa dan dimana. To jest uproszczona wersja wybranego przez Ciebie wątku Kliknij tutaj aby przejść dalej i przeczytać pełną wersję ewapawlaczek Tue, 10 Jan 2006 - 09:31 Pomóżcie! MĂłj dwuletni synek pije w nocy po 4 razy mleko!!! a dzieje sie to dopiero od jakis 3 miesiecy bo wczesniej przesypiaĹ‚ prawie caĹ‚e noce, o co chodzi dlaczego?, w dzieĹ„ je normalnie a jak nie chce mu dac w nocy to wrzeszczy, nie mam juz sily, przecieĹĽ on sie budzi co 3 godziny i wola mleko, wiec to chyba nie z glody bo mleko utrzymuje sie okolo 3,4 w rzpołądku, jak mam go tego oduczyć, poradĹĽcie dobrzy ludzie Ewa Mama KK Tue, 10 Jan 2006 - 11:26 ja teĹĽ mam tem problem ale Kacperek maĹ‚o je w dzieĹ„ i chyba w nocy nadrabia,poprostu szok jak miaĹ‚ dwa miesiÄ…ce to spaĹ‚ całą noc a teraz wrzeszczy ĹĽe gĹ‚odny Eta Tue, 10 Jan 2006 - 22:35 a nie moĹĽecie tego mleka zamienić na wodÄ™? Mama Mojzesza Tue, 10 Jan 2006 - 22:48 tak od razu pewnie nie, ja rozcienczalam stopniowo, ale mam wrazenie ze to nie rozwiazuje problemu. Tzn z dwojga zlego lepsza woda, ale wydaje mi sie ze moj syn jest uzalezniony od tego picia przez sen w kazdym razie mimo wszystko polecam rozcienczanie, bo pomijajac prochnice, to nie jest zdrowo pic tyle mleka. Powodzenia, i lacze sie w bolu Eta Tue, 10 Jan 2006 - 23:00 Olimp do dzis wypija kilka butelek wody w nocy rzeczywiĹ›cie Aniu masz racjÄ™ to nie jet rozwiÄ…zanie bo to straszna zmora dla matek praktycznie nie wiem jak pomĂłc nam wĹ‚aĹ›nie kazano zastÄ™pować wszelkie nocne napoje wodÄ… miaĹ‚o to w efekcie doprowadzić do coraz rzadszych wybudzeĹ„ na picie, skoĹ„czyĹ‚o sie na tym ze teraz Olimp woĹ‚a tylko: mama wody wody, tak w dzieĹ„ jak i w nocy, nic innego pić nie chciaĹ‚a, teraz trochÄ™ jej mineĹ‚o choć woda jest zawsze nr 1 Mam nadziejÄ™ jednak Ewo, ĹĽe u was przyczynÄ… moĹĽe byc przesuszone powietrze, okres grzewczy itp moze sprĂłbuj trochÄ™ nawilĹĽać w nocy powietrze, moĹĽe to coĹ› da[/code] Mama Mojzesza Tue, 10 Jan 2006 - 23:17 CYTAT(Eta)Mam nadziejÄ™ jednak Ewo, ĹĽe u was przyczynÄ… moĹĽe byc przesuszone powietrze, okres grzewczy itp moze sprĂłbuj trochÄ™ nawilĹĽać w nocy powietrze, moĹĽe to coĹ› da[/code] Kupilam sobie pod choinke nawilzacz powietrza , teraz mamy tak wilgotno, ze jest mgla w pokoju, jestem szczesliwa. Rzeczywiscie, ja sie juz nie budze z suchym gardlem, a Mojzesz bez zmian. Tzn dalej sie budzi. Dla mnie to juz nawet nie jest problem, bo sie przyzwyczailam martwi mnie to tylko dlatego, ze chyba niedobrze, kiedy dziecko jest uzaleznione Eta, woda to nie jest taki wielki problem, raczej ani prochnicy z tego nie bedzie, ani jakiegos przedawkowania. Kiedys chyba im przejdzie Eta Tue, 10 Jan 2006 - 23:36 CYTAT(Ania Mojzeszkowa)Kupilam sobie pod choinke nawilzacz powietrza , teraz mamy tak wilgotno, ze jest mgla w pokoju, jestem szczesliwa. Rzeczywiscie, ja sie juz nie budze z suchym gardlem, a Mojzesz bez zmian. Tzn dalej sie budzi. my teĹĽ zakupilismy teraz w kacie stoi bo po scianach woda leciala a mala jak pila tak pila CYTAT(Ania Mojzeszkowa)Eta, woda to nie jest taki wielki problem, raczej ani prochnicy z tego nie bedzie, ani jakiegos przedawkowania. Kiedys chyba im przejdzie :roll: ale Oli pije ze smoczka w nocy wiec o pruchnice tez sie martwie mimo ze to woda poza tym juz nie wierze ze jej przejdzie chyba ze se predzej faceta znajdzie co jej bedzie picie donosil a tak powaznie to cholernie meczace wstawac tak czasem nawet co godzine ilona Tue, 10 Jan 2006 - 23:42 No meczace Mikolaj potrafi mi sie i dwa razy w nocy obudzic na picie a nad ranem musi byc mleko bo inaczej straszna samo mialam z Adaskiem -jemu przeszlo jak sie urodzil mikolaj to znaczy Adas mial wtedy 4 lata .Teraz sie martwie co to bedzie dalej ... Faktycznie picie takiej ilosci mleka jednak na zdrowie moze mu nie wyjsc-tez bym sie starala zastapic woda. Mama Mojzesza Tue, 10 Jan 2006 - 23:45 CYTAT(Eta)CYTAT(Ania Mojzeszkowa) Kupilam sobie pod choinke nawilzacz powietrza , teraz mamy tak wilgotno, ze jest mgla w pokoju, jestem szczesliwa. Rzeczywiscie, ja sie juz nie budze z suchym gardlem, a Mojzesz bez zmian. Tzn dalej sie budzi. my teĹĽ zakupilismy teraz w kacie stoi bo po scianach woda leciala a mala jak pila tak pila kurcze, to chyba jakis lepszy macie, bo u mnie jeszcze nie leci po scianach CYTAT(Eta)CYTAT(Ania Mojzeszkowa)]Eta, woda to nie jest taki wielki problem, raczej ani prochnicy z tego nie bedzie, ani jakiegos przedawkowania. Kiedys chyba im przejdzie :roll: ale Oli pije ze smoczka w nocy wiec o pruchnice tez sie martwie mimo ze to woda Mojzesz tez pije ze smoczka myslalam, ze jesli wode, to nieszkodzi... CYTAT(Eta)[poza tym juz nie wierze ze jej przejdzie chyba ze se predzej faceta znajdzie co jej bedzie picie donosil :wink: a tak powaznie to cholernie meczace wstawac tak czasem nawet co godzine :? no to musisz ja szybko za maz wydac Eta Wed, 11 Jan 2006 - 22:26 CYTAT(Ania Mojzeszkowa) no to musisz ja szybko za maz wydac :wink: a moĹĽe MojĹĽeszowi w oko wpadnie, co? Mama Mojzesza Wed, 11 Jan 2006 - 22:30 a wiesz ze to samo sobie pomyslalam - razem bede po wode chodzic Eta Wed, 11 Jan 2006 - 23:12 a moĹĽe o piciu zopomnÄ… ewapawlaczek Fri, 20 Jan 2006 - 17:41 wiecie co, bylam u lekarza i przepisaĹ‚a mu difergan, ktorego skutkiem ubocznym jest uspokojenie a w konsekwencji spanie, i... eureka... budzi sie tylko 1 raz lub wcale, oczywiscie podam mu to tylko przez tydzien , bo ma sie odzwyczaic od tego rytmu, ciekawe co bedzie jak mu za tydzien nie podam tego??? ewa mama_do_kwadratu Fri, 20 Jan 2006 - 18:51 a dĹ‚ugo mu ten difergan bÄ™dziesz podawaĹ‚a? ewapawlaczek Fri, 20 Jan 2006 - 20:44 dopĂłki sie buteleczka nie skonczy, mysle na oko ze starczy na okolo 2 tygodnie, jestem bardzo ciekawa co bedzie potem???? mari_emzet Sat, 22 May 2010 - 15:33 Halo! Halo! ChciaĹ‚abym odĹ›wieĹĽyć temat ... Ja mam teraz ten problem JuĹĽ nawet nie koniecznie chodzi o jedzenie w nocy, ale o zasypianie z butlÄ…. PrĂłbowaĹ‚am rozrzedzać kaszkÄ™, podawaĹ‚am wodÄ™, soki, różne herbatki. NIC NIE POMAGA! MaĹ‚y krzyczy "mamo, daj mleko! gdzie moje mleko!" i co ja mam wtedy zrobić? Raz siÄ™ nam udaĹ‚o, ĹĽe zasnÄ…Ĺ‚ bez butli. PodaĹ‚am wczeĹ›niej kaszkÄ™, poszliĹ›my umyć zÄ…bki, trochÄ™ marudziĹ‚, ale udaĹ‚o siÄ™. I na tym siÄ™ skoĹ„czyĹ‚o. Przez to, ĹĽe zasypia z butlÄ…, ma prĂłchnicÄ™, chyba juĹĽ na kaĹĽdym zÄ…bku ... a ma ich 20 (czy aby na pewno, trudno powiedzieć). U dentysty byliĹ›my, wykĹ‚ad wysĹ‚uchaĹ‚am, zadanej pokuty nie odprawiĹ‚am, poniewaĹĽ nie mam siĹ‚y ... MoĹĽe podpowiecie mi, co Wy robiĹ‚yĹ›cie w takiej sytuacji? Mieszkamy chwilowo u rodzicĂłw, bo mieszkanie w remoncie, i na razie wielkich zmian nie jestem w stanie wprowadzić. Ale mam nadziejÄ™, ĹĽe w przeciÄ…gu siÄ™ wyprowadzimy. Joanna 81 Sat, 22 May 2010 - 16:42 Moja cĂłrka teĹĽ przez dĹ‚ugi czas woĹ‚aĹ‚a o mleko w nocy. MiaĹ‚am dość wstawania, krzykĂłw, miaĹ‚am teĹĽ Ĺ›wiadomość prĂłchnicy. WprowadziĹ‚am staĹ‚e pokarmy na kolacjÄ™ - kanapka plus herbatka / mleko. MaĹ‚a jadĹ‚a, umyĹ‚a zÄ™by i szĹ‚a spać. W nocy dostawaĹ‚a od tego czasu wodÄ™, sprzeciwu nie byĹ‚o. Ale bardzo dĹ‚ugo jej tĹ‚umaczyĹ‚am dlaczego nie moĹĽe dostać mleka w nocy, rysowaĹ‚am nawet zÄ…bki zepsute i zdrowe na kartce, by pokazać co dzieje siÄ™, gdy jemy / pijemy mleko w nocy. MaĹ‚a chyba zaskoczyĹ‚a, zrozumiaĹ‚a. Rano jak siÄ™ obudzi chÄ™tnie je pĹ‚atki z mlekiem lub pije mleko, a nocne kĹ‚opoty minęły wĹ‚aĹ›nie po wprowadzeniu staĹ‚ych posiĹ‚kĂłw na kolacjÄ™. rysa154 Sat, 22 May 2010 - 19:34 moja tez dlugo wowala mleko w nocy,zreszta do dzis potrafi(chociaz wie ze nic nie zdziala),na szczescie coraz rzadziej...ale ja w pewnym momencie powiedzialam pass...troche placzu przez kilka nocy i sie odzwyczaila...teraz wola po przebudzeniu, i odrazu dostaje...zadnej wody nie bylo,raz sprobowalam i plula,wiec co sie bede meczyc. placz nie byl jakis okrutny, tlumaczylam, ze nie wolno,ze zeby beda brudne.,ze brzuszek musi odpoczac itd..jakos poszlo....w nagrode maly sam przestal jesc w nocy.... mari_emzet Sun, 23 May 2010 - 09:52 Ja wĹ‚aĹ›nie teĹĽ tĹ‚umaczÄ™, ale sprĂłbujÄ™ z rysowaniem zepsutych zÄ…bkĂłw JJ jest baaardzo uparty, i dlatego mi tak ciężko jest oduczyć Go czegokolwiek :/ DziÄ™kujÄ™ Wam! Tu przynajmniej nikt nie strzela piorunami mĂłwiÄ…c "jak dwulatek moĹĽe chcieć mleko w nocy a tym bardziej zasypiać z butlÄ…?!" ... A no moĹĽe chcieć, najwidoczniej. Kuba je Ĺ‚adnie kolacjÄ™, kanapeczkÄ™, pĹ‚atki z mlekiem. W zaleĹĽnoĹ›ci na co mamy ochotÄ™. Dzisiejszej nocy siÄ™ nie obudziĹ‚, ale tylko dlatego, ĹĽe do 21 byĹ‚ na dworzu (chyba pobiĹ‚ rekord) i zasnÄ…Ĺ‚ snem kamiennym po 22. Ale i tak wstaĹ‚ po 5 ... MĂłwiÄ…c "Kubusiu idzie mluĹ‚a siku" (co oznacza, ze idzie z MrĂłwkÄ…, nasz pies, na spacer). I koniec spania ... Teraz obok mnie leĹĽy i wrzeszczy MAMA LEKO! MAMA JESZCZE LEKO! (leko - mleko), ale jestem twarda. Koniec z tym! Trzymajcie za mnie kciuki, bo widziaĹ‚am, ĹĽe pomagajÄ… ... MiĹ‚ego dnia, Kochane Mamusie! To jest wersja lo-fi głównej zawartoĹ›ci. Aby zobaczyć peĹ‚nÄ… wersjÄ™ z wiÄ™kszÄ… zawartoĹ›ciÄ…, obrazkami i formatowaniem proszÄ™ kliknij tutaj. Dziś kontynuujemy temat snu. Tym razem czas na wywiad z Magdaleną Nowacką – certyfikowaną konsultantką ds. snu dziecka z międzynarodowym dyplomem Institute of Sensitive Sleep Consulting. Zapytałam Magdalenę o przyczynę pobudek dzieci, znaczenie drzemek w ciągu dnia. Jest też wiele pytań czytelniczek, które razem ze mną stworzyły pytania, na które teraz odpowie nam specjalistka. Zapraszam Cię do czytania i zadawania pytań w komentarzu, jeśli takie się pojawią 🙂 Dlaczego moje roczne dziecko budzi się w nocy milion razy? Takie pytanie zadaje sobie sporo rodziców. Zacznijmy więc od niego. Powiedz mi proszę, jakie są przyczyny pobudek dzieci? Tak, to jest bardzo częsty problem, z którym się spotykam, szczególnie w grupie dzieci 6-24 miesięcy. Niestety nie ma prostej odpowiedzi dlaczego tak się dzieje. Ja lubię porównywać sen do tortu. Przepis na dobry, zdrowy sen jest jak przepis na dobry tort. Potrzebujemy dodać wszystkie składniki, żeby otrzymać dobry wypiek. Ważna jest nie tylko ilość, ale też jakość składników, a także czas i sposób ich podania. Niektóre dodajemy powoli, stopniowo, inne można wdrożyć od razu w całości. Częste pobudki w tej grupie wiekowej świadczą o tym, że czegoś zabrakło w naszym przepisie na zdrowy sen. Bardzo często jest to szeroko rozumiana higiena snu dziecka: nieodpowiednia długość i ilość drzemek, brak rytuałów przedsennych. Drugim ważnym powodem jest brak umiejętności łączenia cykli snu – sen bowiem nie jest strukturą jednorodną, składa się z cykli i faz snu. Pomiędzy tymi cyklami następują naturalne wybudzenie – to jest fizjologiczne i wszyscy tak mamy. My, dorośli nie pamiętamy jednak tych przebudzeń, ponieważ po każdym wybudzeniu, od razu, automatycznie ponownie zapadamy w sen. I tak do rana. Dzieci natomiast, szczególnie takie, które potrzebują pomocy w zasypianiu po przebudzeniu się, ponownie tej pomocy potrzebują. Wprowadzamy rytuały snu, wyciszamy dziecko przed snem. Wydaje nam się, że wszystkie warunki dobrego snu są spełnione. A dziecko i tak się budzi. No właśnie – czy w ogóle jest to możliwe? Czy może jednak tylko nam się wydaje, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy? Bardzo często jest tak, że właśnie nam się wydaje, że zrobiliśmy wszystko. Czasem wręcz okazuje się że zrobiliśmy nawet za dużo. Teraz rynek jest przesycony wszelkiego rodzaju gadżetami i ulepszaczami snu, które teoretycznie mają maluszkowi pomagać, często jednak nie tylko nie pomagają, ale nawet szkodzą. A niektóre są wręcz niebezpieczne. Podczas konsultacji wiele razy zaczynaliśmy pracę nad snem od usunięcia wszystkich bajerów, typu automatyczne bujaczki, karuzele, zabawki czy projektory. Wiele z tych urządzeń, w krótkiej perspektywie pomagają maluszkom się wyciszyć, ale w dłuższej perspektywie tworzą problem i zaburzają prawidłowy cykl snu dziecka. Dodatkowo mówi się że “dobry sen zaczyna się o poranku”. Chodzi o to, że cały nasz dzień, od samego rana wpływa na to, jakiej jakości sen będziemy mieć tego dnia. Jeśli dziecko wstaje zbyt wcześnie i ma niewystarczającą ilość snu w ciągu dnia, (lub też ma go za dużo – ale to zdarza się rzadziej) to wieczorny sen będzie dla maluszka stanowił duże wyzwanie. Wiele rodziców myli senność ze zmęczeniem, a to, wbrew obiegowej opinii, nie jest to samo. Na pewno niejeden rodzic mógł tego doświadczyć kiedy szedł spać tak bardzo zmęczony że myślał że zaśnie gdy tylko położy głowę na poduszcze. Jednak po położeniu się spać okazało się, że nie może zasnąć. Senność odpuściła a zmęczenie pozostało. W przypadku dzieci w naszej kulturze – Europejskiej – bardzo często mamy do czynienia z przestymulowaniem i przemęczeniem dzieci, które mają problemy z wyciszeniem się i zaśnięciem. Ale to jest tylko jeden z powodów, który może przyczyniać się do problemów z zasypianiem. Kolejnym może być źle dobrany rytuał czy negatywne nawyki związane z zasypianiem malucha. Oczywiście nie możemy też pominąć kwestii zdrowotnych, które co prawda, nie są częstą przyczyną problemów ze snem u dzieci, ale zawsze warto je najpierw wykluczyć, zanim zaczniemy działać nad poprawą snu malucha. Jest wieczór. Po całym dniu chciałybyśmy odpocząć. Usypiamy dziecko, zasypia, a następnie zaczyna budzić się co pół godziny. Czasem chodzi o mleko, czasem o przytulenie, czasem nie wiadomo..Czy takie szybkie pobudki od razu po zaśnięciu mogą być niepokojące? Takie szybkie pobudki są związane z tym, o czym mówiłam na początku. Dziecko nie potrafi łączyć cykli snu. Jeśli pobudka jest po 30-40 min może okazać się również, że maluszek nie tylko ma problemy z połączeniem cykli snu, ale również z przejściem między fazami snu. Najczęstszą przyczyną takich problemów jest nieprawidłowy plan dnia i przemęczenie dziecka. Co zrobić, by dziecko zaczęło spać całą noc? 😀 Nie mówię tu o niemowlakach, ale powiedzmy dzieciach powyżej 2 roku życia. Wykąpane, najedzone. Mające swoje rytuały, a nadal się budzą. Czy może być to sygnał zaburzeń integracji sensorycznej, problemów z napięciem mięśniowym. A może jest to fizjologiczne i jako rodzice za dużo od dzieci wymagamy? Zawsze warto udać się do specjalisty czy do lekarza pierwszego kontaktu jeśli niepokoi nas coś związanego ze zdrowiem maluszka. Problemy z napięciem mięśniowym czy integracją sensoryczną mogą być bezpośrednią lub pośrednią przyczyną problemów ze snem. Jeśli jednak tylko problemy ze snem są objawem budzącym niepokój u rodziców, to najpierw trzeba przyjrzeć się higienie snu dziecka. Bo najprawdopodobniej, brakuje nam któregoś ze składników przepisu na dobry sen. Odrębną kwestią jest też to co mamy na myśli mówiąc, że dziecko “przesypia noce”. Bo jeśli chcielibyśmy jakoś “zaprogramować” malucha i liczmy na to, że jeśli zrobimy ABC, a potem xyz, to dziecko już nigdy nam się nie przebudzi w nocy, a my będziemy się wysypiać jak kiedyś – to niestety możemy się mocno rozczarować. Czasem praca konsultanta snu polega na pracy z oczekiwaniami rodziców i konfrontacja oczekiwań z rzeczywistością. Są bowiem takie dzieci, które od pierwszych dni, w każdych warunkach, niezależnie od wszystkiego, zasypiają i śpią spokojnie. Są jednak takie, które nawet po uregulowaniu czynników środowiskowo-behawioralnych, nadal potrzebują rodziców w ciągu nocy. Jednak w przypadku tych drugich, po pracy nad snem dziecka, zmiana jaką zauważają rodzice jest ogromna. Z 8-10 pobudek w ciągu nocy jesteśmy w stanie zejść do 1-2, a w dłuższej perspektywie do 0. Co nie oznacza, że już nigdy dziecko nie obudzi rodzica w ciągu nocy. Bo dzieci to są ludzie, nie roboty i każdemu mogą zdarzyć się gorsze dni. Dziecko może gorzej się czuć, może go coś boleć, może mieć koszmary czy lęki nocne. Jednak rzadko zdarzają się rodzice, którzy mają takie wygórowane oczekiwania. Większość rodziców wie, że sen w pierwszych latach życia dziecka bywa trudny, a problemy z nim związane są naturalne. Jednak to, że jest to naturalne i fizjologicznie nie znaczy, że nie możemy nad tym pracować. To, że dziecko nie potrafi na początku jeździć na rowerze również jest naturalne, jednak nikomu nie przychodzi do głowy, by nie kupować dziecku rowerka, ponieważ nie umie jeszcze jeździć. Absurd, prawda? 🙂 Wszyscy wiemy, że dziecko żeby potrafiło jeździć, musi się tego nauczyć. Musimy mu zapewnić odpowiednie warunki, pokazać jak to się robi oraz dać wsparcie, które pomoże mu przejść przez trudny okres nauki. Sposoby na usypianie – nie da się ukryć, że ogromna część rodziców usypia dzieci na rękach, w chuście, nosidle. A później pojawia się kłopot z odłożeniem do łóżeczka. Czy jest jakiś sposób, by jednak ułatwić sobie usypianie a jednocześnie móc opuścić dziecko na czas drzemki? Wszystko zależy od tego, o dziecku w jakim wieku mówimy. Inne sposoby są korzystne dla maluszków dwumiesięcznych, inne dla sześciomiesięcznych, a inne dla dwulatków. Dziecko szczególnie w pierwszym roku życia, rozwija się niezwykle szybko i jego potrzeby i możliwości zmieniają się praktycznie z dnia na dzień. Sen nie jest tutaj wyjątkiem. By móc podać konkretne rozwiązanie, musielibyśmy przeanalizować konkretną sytuację, postawić diagnozę i wtedy stworzyć plan działania i ewentualnej terapii snu. Jednak taką uniwersalną i pierwszą radą, jaką mogę się tutaj podzielić to, żeby sprawnie wyciszyć i wspierać malucha w zasypianiu, potrzebujemy położyć go spać o odpowiedniej porze. Kiedy zmęczenie spotyka się z sennością. Wiele dzieci, szczególnie w tych najmłodszych grupach wiekowych, daje sygnały zmęczenia w momencie kiedy są już przemęczone. Dlatego przy problemach ze snem, często rekomenduję nie tylko zwracanie uwagi na sygnały zmęczenia malucha, ale również na jego czasy czuwania. Od kiedy i jak uczyć dziecko spania w swoim łóżeczku? A może tego nie robić? Wszystko zależy od tego, co sprawdza się w danej rodzinie. Jeśli u Was sprawdza się dzielenie łóżka z dzieckiem i robicie to w BEZPIECZNY SPOSÓB, to taki model spania, można kontynuować nawet przez lata. Ważne jednak, żeby każda z zainteresowanych stron się na to zgadzała, również tata, który często w takim układzie ląduje w salonie na sofie. W dbamy o sen całej rodziny, bo wyspani i wypoczęci rodzice, mają więcej sił i cierpliwości do budowania zdrowej, pełnej miłości relacji z dzieckiem. Natomiast jeśli wiemy, że spanie z dzieckiem, nie jest dla nas, to od pierwszych dni możemy odkładać maluszka do łóżeczka. Takie łóżeczko ze szczebelkami jest najbezpieczniejszym i najodpowiedniejszym miejscem do snu dziecka. W pierwszych miesiącach życia, warto ustawić łóżeczko przy łóżku rodziców, by mogli kontrolować czy nic złego nie dzieje się maluchem oraz by ułatwić sobie nocną obsługę malucha. Później, stopniowo, łóżeczko to możemy odsuwać od łóżka, by potem przenieść maluszka do swojego pokoju. Karmienie piersią na żądanie, a nauka samodzielnego zasypiania. Jest wiele mitów na temat karmienia piersią. Powiedz mi proszę, czy faktycznie sposób karmienia może mieć wpływ na przesypianie nocy? Dodatkowo zasypianie przy karmieniu jest prostym i myślę, dość intuicyjnym sposobem na zasypianie dziecka. Czy wpływa to w jakiś sposób na problemy ze snem? Sposób karmienia wpływa tylko pośrednio na sen dziecka. Prawdziwym, bezpośrednim czynnikiem, który wpływa na sen jest, nie sposób karmienia, lecz sposób zasypiania. Jeśli dziecko wieczorem, do zaśnięcia potrzebuje pobudzać swój odruch ssania, czy to w trakcie karmienia piersią czy za pomocą smoczka, to później, w trakcie naturalnych, fizjologicznych wybudzeń, również prawdopodobnie będzie potrzebowało tego samego do zaśnięcia. Od tej reguły są jednak wyjątki, bo tak jak mówiłam, są takie dzieci, które śpią w każdych warunkach i rodzice muszą się dużo natrudzić, żeby sen ten im popsuć. Jednak myślę, że takie dzieci stanowią mniejszość, a na pewno do mnie, takie nie trafiają. Drzemki – jak rozpoznać, że dziecko już jej nie potrzebuje? Przede wszystkim, nie należy mylić buntu drzemkowego, w wieku dwóch lat z tym, że dziecko tej drzemki już nie potrzebuje. Dzieci, do prawidłowego rozwoju, potrzebują mieć drzemkę w ciągu dnia dnia, minimum do 2,5 roku życia, a najlepiej do 3 roku życia. Oczywiście mówimy o wieku minimalnym, bo nie ma wieku maksymalnego. W naszej kulturze zazwyczaj mamy problem taki, że zbyt szybko z drzemki tej rezygnujemy, ale np. na dalekim wschodzie, naturalne jest to, że nawet 5-cio letnie dzieci mają drzemki. Jeśli nasz szkrab w wieku ok. 3 lat, w dni w których nie ma drzemki, wieczorem nadal dobrze funkcjonuje i nie wykazuje sygnałów przemęczenia i przebodźcowania, prawdopodobnie zbliżamy sie do okresu kiedy pomału, będziemy z drzemki tej rezygnować. Warto jednak, jeszcze przez kilka lat, zachować sobie nawyk wypoczynku i wyciszających, relaksujących zabaw, w godzinie w jakiej zwykle dziecko miało drzemkę. Jest to często stosowana praktyka, którą możemy zaobserwować w przedszkolach. Gdzie szukać pomocy, gdy wydaje nam się, że sami sobie nie poradzimy? W pierwszej kolejności wszystkich rodziców zainteresowanych zdrowym rozwojem swoich maluchów, zapraszam do zapisania się na mój Wyspany Mailing. Jest to bezpłatny kurs mailowy dotyczący snu dziecka, który można znaleźć pod tym linkiem: tam wiedza, na pewno przyda się każdemu rodzicowi. A jeśli uznacie, że chcielibyście skorzystać z mojej pomocy, co kilka miesięcy, będzie można dołączyć do mojego autorskiego Programu Poprawy Snu. Jest to kompleksowy program, który prowadzi rodziców krok po kroku przez cały proces poprawy snu. Składa się kursów wideo, materiałów dodatkowych, sesji Q&A na żywo oraz wzajemnego wsparcia grupy kursantów. W związku z moją obecnością na żywo, w całym procesie zmiany, nabór do programu otwierany jest cyklicznie, co kilka miesięcy, a wszyscy rodzice zapisani na Wyspany Mailing, dowiedzą się o otwarciu naboru jako pierwsi. Magdalena Nowacka – Specjalista ds snu dziecka. Certyfikowana Konsultantka ds Snu Dziecka z międzynarodowym dyplomem Institute of Sensitive Sleep Consulting, oraz Certyfikowana Edukatorka Pozytywnej Dyscypliny dla rodziców. Jej misją jest niesienie pomocy niewyspanym rodzicom niewyspanych dzieci. Tak by pod koniec wspólnej podróży wszyscy byli wypoczęci i wyspani: wyspane dzieci, wyspane mamy, wyspane całe rodziny. Nocne pobudki małego dziecka często towarzyszą młodym rodzicom przez pierwsze miesiące, a nawet lata życia malca. Co zrobić, gdy nasze dziecko budzi się w nocy zbyt często? Materiał opisuje dziesięć powodów, przez które dzieci najczęściej budzą się w nocy, wskazuje jak je zidentyfikować oraz gdzie szukać rzadko zdarza się tak, że rodzice, którzy mają małe dzieci, mogą powiedzieć, że są wyspani. Maluchy, a zwłaszcza noworodki i niemowlęta, budzą się w nocy, a wraz z nimi często cała rodzina. W pewnym wieku jest to normalne, dlatego czasem powody pobudek nocnych wydają się oczywiste – karmienie czy przemoczona pieluszka. Jednak wielokrotnie rodzice „rwą sobie włosy z głowy”, próbując zrozumieć powody, dla których ich dziecko budziło się tak wiele razy ostatniej sytuacji, w której wciąż zastanawiamy się, dlaczego nasz maluch tak często wybudza się ze snu w nocy warto zastanowić się co może być realną przyczyną takiej pobudki. Poniżej zestawienie dziesięciu najczęstszych powodów, dla których dziecko będzie przerywać swój sen w nocy. Na szczęście, na wiele z nich możemy znaleźć sposób, a tym samym możemy zapobiec kolejnym nocnym pobudkom. Głód - w pierwszych miesiącach życia dzieci często budzą się w nocy, aby po prostu zjeść, bez względu na to czy mowa o karmieniu piersią czy butelką. Zwykle karmienia nocne mogą być powodem pobudek do mniej więcej 7/8 miesiąca życia, ale zdarzają się dzieci, które także powyżej 9 miesiąca mogą potrzebować karmienia nocnego. Zwykle mówi się, że po 12 miesiącu życia maluchy nie muszą jeść w nocy. Należy także pamiętać, że po 6 miesiącu życia należy w odpowiedni sposób wprowadzić do diety malucha pokarmy stałe jako uzupełnienie diety mlecznej, żeby pobudki spowodowane głodem nie nasiliły lub przemoczona pieluszka - nie możemy nic poradzić na to, że maluch akurat w nocy zrobił kupkę. Istotne jest, że większość dzieci w pewnym okresie przestaje robić kupkę w nocy, nawet jeśli karmienia nocne są ciągle obecne. Niemniej, potrzeba siusiania w nocy zostanie, dlatego bez względu na wiek, w nocy warto korzystać z wysokiej jakości pieluszek, takich jak Pampers Premium Care. Dzięki temu możemy być pewni, że mimo iż pieluszka jest pełna, to maluch nie odczuwa dyskomfortu i warunki do spania – należy pamiętać, że właściwe środowisko do spania to fundament do spokojnego snu malucha. W pokoju nie powinno być za ciepło ani za zimno. Według większości źródeł idealna temperatura dla dziecka znajduje się pomiędzy 18 a 20 stopniami Celsjusza. W wielu mieszkaniach jest znacznie cieplej, dlatego wówczas należy odpowiednio dostosować liczbę warstw ubrania malca do temperatury otoczenia. Miejsce do spania powinno być odpowiednio zaciemnione - zarówno w nocy, jak i podczas drzemek warto mieć zasłonięte okna w pokoju dziecka, bo mogą wydłużyć jego sen. Warto też upewnić się, że w pomieszczeniu, gdzie śpi maluch nie jest za głośno. Jeśli tak jest, można skorzystać z białego szumu, który idealnie wycisza głośniejsze dźwięki z lub choroba - dzieci w trakcie choroby, choćby niewiele im doskwierało, mogą częściej budzić się w nocy. Męcząca jest dla nich podwyższona temperatura, kaszel czy katar, ale także sytuacja, w której po prostu czują się gorzej niż normalnie. Tak samo wpływa na sen maluchów ząbkowanie - budzą się częściej i trudniej je uśpić. Nie jest to łatwy czas dla rodziców, ponieważ niemowlę będzie marudne w dzień, a w nocy nie pozwoli rodzicom odpocząć. Na szczęście, zarówno wyżynanie ząbków, jak i choroba, nie powinny zaburzać snu dziecka na dłużej niż kilka dni (zwykle od 7 do 10 dni).Koszmary lub złe sny - dzieci poniżej 1. roku życia zwykle nie budzą się z powodu nieprzyjemnych snów, ale już u starszych dzieci możemy obserwować takie zjawisko. Nasilać złe sny może przegrzewanie malucha, chodzenie spać zbyt późno lub mało snu na drzemkach w ciągu dnia. Warto zwrócić uwagę na te elementy, jeśli maluch budzi się w nocy z ze strony układu pokarmowego - u noworodków i małych niemowląt sen często jest przerywany z powodu problemów z trawieniem. Maluchowi się odbija lub ulewa, ma refluks lub gazy. W miarę upływu tygodni, około 3 miesiąca życia, u większości dzieci problemy z trawieniem powinny same zanikać. Jeśli jednak widać, że dziecko dalej się męczy, warto zastanowić się, czy oprócz fizjologicznych i naturalnych problemów z karmieniem, dziecku nie dolegają poważniejsze dolegliwości spowodowane alergią, nietolerancją lub wrażliwością na pewne grupy pokarmowe. Niektóre dzieci w starszym wieku męczy refluks - nawet jeśli dziecku się nie ulewa, to pokarm może wracać do przewodu pokarmowego i wywoływać u malca uczucie zgagi. Dodatkowo alergie pokarmowe potrafią nasilać dolegliwości refluksowe oraz gastryczne. W takiej sytuacji warto udać się na konsultacje do odpowiedniego specjalisty np. alergologa lub gastroenterologa fizyczny - warto pamiętać, że dziecko może obudzić się, ponieważ przeszkadza mu fizyczny dyskomfort. Przy wrażliwym malcu nawet metka na pajacu może utrudniać sen. W wakacje natomiast powodem wielu nocnych pobudek są ugryzienia komarów. Szczególnym okresem są dni po szczepieniu, kiedy nasz maluch może czuć miejsce ukłucia i z tego powodu odczuwać dyskomfort. W miarę możliwości starajmy się dziecku pomóc przetrwać gorsze chwile i, jeśli to możliwe, wyeliminować przyczynę zakłócenia komfortu snu (np. wyciąć metkę, stosować repelenty na komary, używać moskitierę na czas snu dziecka).Forma usypiania - wiele maluchów zasypia w sposób wymagający obecności rodzica lub potrzebuje różnych rekwizytów do zaśnięcia np. butelki z mlekiem lub smoczka. O ile u wielu dzieci nie powoduje to problemów ze snem w nocy, to są maluchy, które w miarę upływu czasu i tego jak rosną, będą potrzebowały coraz bardziej samodzielnego zasypiania. Może okazać się, że tylko wtedy ich dalszy sen nocny będzie spokojny. Warto w takiej sytuacji zastanowić się nad zmianą formy usypiania na inną, bardziej odpowiednią do wieku plan dnia - zarówno zbyt późna pora chodzenia spać, jak i za krótkie drzemki mogą powodować, że malec kładzie się do snu przemęczony i jest to bezpośrednią przyczyną jego częstych pobudek. Zbyt dużo lub zbyt długie drzemki w ciągu dnia też mogą prowadzić do nocnych pobudek i faktu, że malec długo nie zasypia. Należy bacznie obserwować dziecko, żeby uniknąć takich sytuacji. Jeśli maluch od dawna ma podobny plan dnia i nagle zaczyna się budzić w nocy, warto zastanowić się, czy nie przyszła już pora na jego modyfikację. Z kolei, jeśli dziecko opuściło drzemkę w ciągu dnia lub znacznie krócej śpi i zaczyna się budzić w nocy, to możemy podejrzewać, że jest przemęczone i jeśli chcemy poprawić komfort jego snu, należy dać mu możliwość odespania rozwojowe i regresje snu - w ciągu pierwszych 2 lat życia maluchy przechodzą przez wiele skoków rozwojowych i regresji snu (około 10 skoków oraz 3-4 regresje snu). W tym okresie niewiele możemy zrobić, żeby pomóc maluchowi spać lepiej - zbyt dużo nowych rzeczy pojawia się w jego życiu, zbyt wiele nowych umiejętności nabywa, a to wybudza go w nocy. Podczas problemów ze spaniem, które pojawiają się według kalendarza rozwoju naszego dziecka, należy postępować spokojnie i po prostu przeczekać gorsze przez Dlaczego moje dziecko budzi się w nocy? Dziecko budzi się w nocy. Albo, co gorsza – dziecko budzi się w nocy z krzykiem. Na pewno to znacie z autopsji. Bo, nawet jeśli budzenie się dziecka w nocy nie jest normą, to pewnie zdarzyło się Wam raz czy dwa. Co wtedy robić? Na początku pojawia się panika, bo jeśli dziecko krzyczy, to na pewno coś jest nie tak i czegoś potrzebuje. W końcu krzyk i płacz to u malucha główne sposoby porozumiewania się. Maluch nie zna jeszcze języka, nie potrafi mówić, więc nie jest w stanie inaczej niż krzykiem czy płaczem zasygnalizować nam, że czegoś potrzebuje. Gorzej, jeżeli budzenie się dziecka w nocy staje się nawykowe. Wtedy cierpi cała rodzina, bo nikt nie jest w stanie się wyspać. I wtedy warto udać się do pediatry, by ten zdecydował o skierowaniu na dalsze, specjalistyczne leczenie. Maluszki najczęściej budzą się, ponieważ odczuwają głód. Wtedy wystarczy pierś lub butelka i kryzys powinien zostać zażegnany. Jeśli karmicie piersią, to współspanie może być dobrą opcją. Nie trzeba wstawać do dziecka, a co za tym idzie mama jest nieco bardziej wypoczęta. Dodatkowo dziecko które śpi z rodzicami zazwyczaj (nie zawsze!) jest spokojniejsze. Przy współspaniu należy jednak pamiętać o spełnieniu kilku warunków. Dziecko powinno mieć oddzielne przykrycie, a najlepiej - własny śpiworek. Można je ułożyć w kokonie - jeśli boimy się, że możemy dziecko przydusić. Wtedy ma ono swoją przestrzeń, a my spokojniejszą głowę. W początkowych miesiącach nie kładźmy dziecka na brzuchu ani na boku. Maluch powinien spać ułożony na plecach. Taki maluch nie potrzebuje też raczej poduszki (chyba, że ma np. refluks - wtedy sprawdzi się poduszka klin). Spać należy na płaskim materacu, o dość dużej twardości. Twarz dziecka nie powinna zapadać się w podłoże. Na łóżku nie powinno być wgłębień, a pomiędzy łóżkiem a ścianą szczelin. Zabawki też można zostawić na dzień, maluszek najlepiej się będzie czuł mogąc przytulić się do mamy. Optymalna do spania temperatura w sypialni to między 17-18 a 20 stopni. Należy też pamiętać, by nie kłaść się z dzieckiem spać jeśli jesteśmy pod wpływem alkoholu, narkotyków lub braliśmy leki. Osoby otyłe czy palące papierosy też nie powinny spać w jednym łóżku z dzieckiem. No i jeszcze coś. Jeśli jesteśmy wyjątkowo zmęczeni też powinniśmy dziecko odłożyć do łóżeczka do czasu, aż nasz stan nieco się poprawi. No dobrze, a co z radami typu: "zamiast mleka z piersi daj mu mieszankę, to prześpi całą noc. A jak ją zagęścisz kaszką to już w ogóle!" Szczerze? Nie słuchałabym ich. Nie ma żadnych badań potwierdzających fakt, że dziecko wtedy rzadziej się budzi, lub nie budzi się w nocy w ogóle. Budzenie w nocy to nie tylko głód, o którym już wspomniałam. To też mokra pielucha czy złe warunki do spania – za zimno bądź za ciepło w pokoju, za jasne światło, albo niebieskie światło od ekranu komórki czy komputera. Ekrany najlepiej w ogóle wynieść z sypialni i dać i dziecku i sobie od nich odpocząć przez noc. Czy budzić dziecko na karmienie? Kolejna kwestia to: czy wybudzać dziecko na karmienie? Szkoły są różne. Ja przez pierwszy miesiąc wybudzałam, zarówno starszego, jak i młodszego syna. W dzień co trzy godziny, w nocy mieliśmy jedną, czterogodzinną przerwę. Po konsultacjach z moją położną i przeczytaniu wielu badań stwierdziłam, że skoki cukru są niebezpieczne u takiego maluszka. I dlatego powinien jeść regularnie - nawet w nocy. Zresztą nocne mleko jest tłustsze, ma wiele plusów. A maluszka i tak trzeba zazwyczaj w nocy budzić by zmienić mu pieluszkę. Dlatego u nas - budzenie noworodka na karmienie (a nawet niemowlaka) było na porządku dziennym. Jeśli dziecko zaczęło się budzić nagle, to powodem mogą być stany przejściowe, takie jak np. kolka, ząbkowanie (o którym więcej przeczytasz tutaj) czy choroba. Może to być np. wspomniany wcześniej refluks. A nawet zwykły katar potrafi takiemu maluchowi skutecznie uprzykrzyć życie. U starszaków pojawiają się koszmary, które mogą wywołać niepokój i prowadzić do częstego budzenia się rocznego dziecka w nocy. Powodem budzenia się niemowlaka w nocy mogą być też skoki rozwojowe. Warto o nich poczytać, jeśli jeszcze nie znacie tego pojęcia. Być może ja też niebawem poruszę tę kwestię. A czasem jest też powód bardziej prozaiczny - np. wystająca metka w ubraniu czy drapiąca pościel. To naprawdę może skutecznie uprzykrzyć sen. Są też maluchy, które budzą się w nocy po to, żeby... się pobawić. Wtedy postarajmy się mu szepnąć, że jest noc i nie czas teraz na zabawy. Że trzeba spać. Nie zaczynajmy się z maluchem bawić, nie zapalajmy światła, bo ono może sprawić, że dziecko się rozbudzi. Powodem problemów ze snem może być też zbyt dużo bodźców w ciągu dnia. Nie zastanawiało Was dlaczego zazwyczaj trudniej maluchowi zasnąć po urodzinach czy w okresie świątecznym? Albo kiedy pierwszy raz odwiedziło plac zabaw, poszło do żłobka czy przedszkola? To okresy ogromnych emocji, które często trzeba z dzieckiem przepracować (szczególnie tym starszym, z którym łatwiej jest się dogadać) aby później móc się spokojnie położyć spać. Higiena snu – jak zapewnić dziecku dobry sen? Co można zrobić, żeby zapewnić maluchowi komfort snu? Trzeba pamiętać o kilku zasadach. Wypunktuje je tu Wam, by było łatwiej je sobie wizualizować. Rutyna snu – to bardzo ważna rzecz. Rutyna, schematyczność, określony plan dnia to coś, co pomoże dziecku w zasypianiu. Dzieci lubią schematyczność. Poprawia to ich poczucie bezpieczeństwa, a powtarzalność dobrze wpływa również na rozwijający się mózg malucha. Regulacja wewnętrznego zegara biologicznego – niemowlak ma wewnętrzny zegar, który reguluje czas przeznaczony na sen i na aktywność. To sprawia, że dziecko śpi nie tylko w nocy, ale również w dzień. Np. czas spania noworodka to ok. 16 czasem nawet 18 godzin w ciągu dnia. Z przerwami oczywiście - na jedzenie czy aktywność. Tych drugich jest coraz więcej wraz z dorastaniem malucha. Rytuały zasypiania – im wcześniej zostaną wprowadzone, tym lepiej. Maluszek, tak jak wspomniałam, lubi powtarzalność. Dlatego już od samego początku warto wprowadzać rytuały związane ze spaniem. Warto zacząć od tego, by kłaść dziecko codziennie mniej więcej o tej samej porze. Ale zanim to nastąpi, warto pamiętać o kilku rzeczach. Na około 2 godziny przed spaniem zaczynamy wyciszanie malucha. Wyłączamy wszelkie ekrany, możemy włączyć delikatną muzykę, a dla starszego dziecka jakieś audiobooki. Porządnie wietrzymy sypialnię. Lepiej się śpi w przewietrzonym pomieszczeniu. Serwujemy dziecku lekką kolację (maluszkowi, szczególnie karmionemu piersią, mleczko można dać bezpośrednio przed snem) i zabieramy je do kąpieli. Po niej powinny nastąpić wszelakie czynności pielęgnacyjne - wcieranie balsamów połączone z delikatnym masażem, czesanie, ubieranie piżamki. Później, już w łóżku robimy to co dziecko lubi - czytamy książkę, słuchamy audiobooka, czy opowiadamy bajkę. A później pozwalamy dziecku zasnąć tak, jak lubi - przytulone lub obok nas. Ważne by maluszek czuł nasz zapach, dlatego można mu zostawić koszulkę pachnącą mamą bądź specjalną zabawkę - dou dou, o której więcej w dalszej części tekstu. Nie ignorujmy sygnałów – zdarzają się rodzice, którzy ignorują sygnały senności. Albo wychodzą z założenia, że im dziecko będzie bardziej zmęczone, tym szybciej zaśnie. To niestety mylne założenie. Dziecko im bardziej będzie zmęczone, tym trudniej mu będzie zasnąć. Dlatego wyłapujmy ziewanie, zaczerwienienie oczu czy tarcie ich przez dziecko. To wszystko znaki, które mówią, żeby rzucić wszystko i zająć się usypianiem maluszka. Zasypianie w jednym, konkretnym miejscu – dobrze też dbać o to, żeby usypiać dziecko zawsze w tym samym miejscu, najlepiej w tym, w którym finalnie będzie spało całą noc. Przecież dziwnie byłoby zasypiać w łazience, a później nagle obudzić się w łóżeczku, prawda? ;) Zadbajcie o ciszę – to bardzo ważne, by nic nie rozpraszało malucha podczas zasypiania. Dlatego w pomieszczeniu w którym zasypiamy, powinno być cicho. To pomaga bezpiecznie i spokojnie zapaść w sen. Bliskość – to coś, co potrzebne jest maluszkowi zawsze. Nie tylko kiedy dziecko budzi się lub, jeszcze gorzej, budzi się z krzykiem. Bliskość wpływa na spokój snu, na poczucie bezpieczeństwa, a nawet poczucie własnej wartości. Maluszek, który odczuwa bliskość rodzica jest spokojniejszy, pogodniejszy. Łatwiej mu się zasypia. Pamiętajmy, że zanim przejdziemy do usypiania malucha - należy za drzwiami sypialni zostawić wszystko, co przyniósł mijający dzień. Troski, smutki, złość. Na to nie ma miejsca podczas usypiania. Jak pomóc dziecku szybko zasnąć? Zależy to przede wszystkim od wieku malucha. Takiemu najmniejszemu zazwyczaj po przebudzeniu wystarczy obecność mamy, pierś i przytulenie. A co może nam się przydać przy usypianiu i obudzonym nagle, w środku nocy? Zobaczcie. Wieczorna kąpiel – zabawki do kąpieli Pamiętacie jeszcze o rytuałach, o których pisałam wyżej? One naprawdę są bardzo ważne, szczególnie dla malutkiego dziecka, które nie jest jeszcze w stanie same się wyregulować. Jednym z dobrych nawyków jest kąpiel, która wyciszy maluszka. I rozgrzeje go przed pójściem do łóżka, wprowadzając w senny nastrój. Zrezygnujmy z dużej ilości aktywizujących zabawek. Postawmy na mniej i spokojniejszych. U nas świetnie sprawdzały się np. książeczki do kąpieli. Jest ich na rynku mnóstwo, ja bardzo chciałam Wam polecić szczególnie to od Lilliputiens. W serii znajdziecie Magiczną Książeczkę do Kąpieli Krokodyl Anatol, Magiczną Książeczkę do Kąpieli Lisiczka Alice. Książeczki opowiadają historie o wodnych przygodach różnych zwierzątek i... mają „magiczne” właściwości. Po zanurzeniu w wodzie o temperaturze minimum 32°C na stronach odsłaniają się zaciemnione wcześniej miejsca i pokazują nowe stroje bohaterów – idealne do pływania, a innym razem ukryte miejsca czy bohaterów. Dzięki temu udaje się rozwijać spostrzegawczość i pobudzać wyobraźnię. Książeczki wykonane są z miękkiego, łatwego do czyszczenia i szybkoschnącego materiału. [product id="15223, 15960, 15225"] Jeśli chodzi o zabawki to sprawdzi się też podbierak Water Bugs od Boon, samochody do kąpieli od Mom's Care, czy łódeczki do kąpieli od Lilliputines. Świetnie sprawdzą się też kubeczki. Na przykład Kubeczki do Kąpieli Dżungla od Lilliputiens czy zestaw wiaderek do kąpieli z motywem zwierzątek od Janod. Pierwsza z prezentowanych zabawek to zestaw pojemników wykonanych z miękkiego, łatwego do czyszczenia i szybkoschnącego neoprenu. Kubeczki zdobią buźki zwierzątek – Słonia Alberta, Lemura Georga i Krokodyla Anatola. Mają zaokrąglone kształty, są lekkie, miękkie i unoszą się na wodzie. Każdy z nich posiada otwór, bądź otwory, przez które można przelewać wodę, tworząc np. deszczową fontannę lub konewkę. Kubeczki da się włożyć jeden w drugi, a największy z nich wyposażony jest w rączki-uchwyty. Rozwija sprawność motoryczną i koordynację ręka-oko. Z kolei wiaderka do kąpieli od Janod też świetnie się sprawdzą w kąpieli. Napełnianie ich i opróżnianie, budowanie wież, rozpoznawanie umieszczonych na ściankach wiaderek zwierzątek (miś polarny, krab, ośmiornica, pingwin i foka) oraz cyfr (od 1 do 5) – to tylko jedne z wielu zabaw, do jakich można wykorzystać ów komplet. Pomogą się dzieciom wyciszyć, a Wam dadzą chwilę na oddech przed dalszym usypianiem. [product id="14007, 21056, 15138"] Kosmetyki dla dzieci Kąpiel to nie tylko zabawa. To też po prostu mycie się. Dlatego warto zadbać by kosmetyki, których do tego celu używacie, dobrze się dziecku kojarzyły, nie szczypały w oczy i były bezpieczne, a najlepiej naturalne. Świetnie - szczególnie w przypadku noworodków, sprawdzi się olej kokosowy czy olej ze słodkich migdałów. Dodane do wody doskonale nawilżą skórę dziecka i nie będą już potrzebne żadne emolienty czy balsamy, które mogą skórę nadmiernie obciążyć. Przy starszakach sprawdzić się mogą sole do kąpieli, a niemowlaki (ale starszaki i dorośli też) na pewno docenią organiczną skrobię ryżową do kąpieli - emolient dla niemowląt od Azeta Bio. [product id="11724, 13477, 11905"] Książeczki dla dzieci – coś do poczytania na dobry sen Po relaksującej kąpieli czas na kolejny etap wyciszania – książka. To bardzo ważne, by czytać dziecko minimum 20 minut dziennie. Tak, tak. Nawet temu, które dopiero co się urodziło (przy noworodkach świetnie sprawdzą się wierszyki, maluchy uwielbiają słuchać rymów i melodycznych tekstów). Powiem więcej, czytać warto już do maluszka w brzuchu. Głos mamy czy taty pomaga mu się uspokoić i działa dobrze na rozwój. Nie tylko czytanie, ale też gadanie do brzucha. Ale wiem, że niektórzy czują się z tym nieswojo. Dlatego może z głośnym czytaniem będzie łatwiej, na początek. Przy noworodkach warto sięgać po wiersze. Świetnie sprawdzi się Tuwim czy Brzechwa, jako klasycy gatunku. Ale nie tylko. Cudowną książką, którą uwielbiają zarówno maluszki, jak i przedszkolaki jest pozycja "Ziewanki" od Wydawnictwa Ovo. Autorką wierszy-kołysanek jest Edyta Łukawska-Janowska, a ilustracje przygotowała Monika Sasor. Te dwie materie idealnie ze sobą współgrają i razem tworzą fascynujący, nieco surrealistyczny świat pół-sennych marzeń, pragnień i wyobraźni. Książka cudownie wycisza i świetnie nadaje się do czytania przed snem. Piękne wiersze znajdziemy też u Wandy Chotomskiej, którą wielu z Was pewnie kojarzy z własnego dzieciństwa. W tomie "Wiosna, lato, jesień, zima w moich rymach" od Wydawnictwa Nasza Księgarnia znajdziemy zupełnie nowe i te dobrze znane wiersze uwielbianej przez wiele pokoleń Polaków wybitnej poetki przepięknie zilustrowane przez Ewę Poklewską-Koziełło. To wiersze na każdą porę roku i na każdy dzień. "Wiersze na cztery pory roku" wydała też Wilga. W zbiorze znajdziemy utwory wspomnianego wcześniej Jana Brzechwy, Wandy Chotomskiej, o której mowa była przed chwilą, a także Marii Konopnickiej, Stanisława Jachowicza, Aleksandra Fredry, Władysława Broniewskiego, Urszuli Kozłowskiej i wielu innych. Przy zasypianiu ze starszymi dziećmi świetnie sprawdzi się klasyka, np. "Miś Uszatek", "Kubuś Puchatek. Chatka Puchatka", czy "Przygody Alicji w Krainie Czarów". Jest też nasz absolutny hit, który czytałam jeszcze będąc w jednej, jak i drugiej ciąży do brzucha, a później od urodzenia - Muminki Tove Jansson. W naszym sklepie znajdziecie dwa tomy, przepięknie wydane przez Wydawnictwo Nasza Księgarnia: "Lato Muminków" i "Zimę Muminków". Życie Muminków i ich przyjaciół z Doliny skupia się wokół domu Mamy i Tatusia Muminka, gdzie każdy może liczyć na pomoc i przyjaźń. Panna Migotka, Paszczak, Mała Mi, Włóczykij, Ryjek, czy straszna Buka tworzą galerię postaci, które na zawsze pozostaną w pamięci czytelników. [product id="16321, 12597, 15310"] Śpiworki dla dzieci – pościel i piżamy O tym, że dla malucha najlepszy będzie śpiworek pisałam już wyżej. I tego się będę trzymać :) To nie tylko spokojna głowa rodzica, bez ryzyka, że dziecko zakryje sobie w nocy buźkę, co szczególnie przy maluchach może być wyjątkowo niebezpieczne. To też brak obaw jeśli chodzi o to, że nam się szkrab w nocy rozkryje i będzie mu zimno. Świetne są śpiworki od Sleepee. Możemy wybrać model dedykowany noworodkom - czyli śpiworek do spania Newborn Grey. Można go używać od pierwszych dni życia do około 4 miesiąca. Wykonany jest z 100% oddychającej bawełny zapewniającej odpowiednią temperaturę podczas snu malucha. Dzięki temu dziecko nie przegrzeje się, ale także nie zmarznie. Śpiworek jest też dostępny w wersji Grow Up np. we wzorze Dots. To innowacyjny produkt, który... rośnie razem z dzieckiem. Dzięki temu można z niego korzystać od urodzenia do mniej więcej 2 roku życia. Jak to możliwe? Wszystko dzięki napom, które umieszczone są z tyłu śpiworka. Za ich sprawą możemy regulować jego długość w zależności od wieku i wzrostu dziecka. Dodatkowe napy umieszczone przy rękawkach pozwalają na dopasowanie wielkości otworów do niewielkich rozmiarów malucha. Latem i wiosną, ale też wczesną jesienią, sprawdzą się świetnie otulacze. Dużo ich znajdziecie tutaj. A chciałam Wam pokazać zestaw, który ostatnio skradł moje serce. To otulacze muślinowe Disney Kubuś Puchatek pakowane po 4 sztuki od Aden+Anais. Są idealne do otulania wrażliwej dziecięcej skóry. Oddychający materiał pozwala na naturalne regulowanie temperatury ciała dziecka, dzięki czemu jest mu ciepło, jednak nie przegrzewa się. Niestandardowa, ale idealna w zastosowaniu wielkość pieluchy pozwala nowym, jak i doświadczonym rodzicom łatwo otulić noworodka lub większe niemowlę zapewniając mu komfortowy i bezpieczny odpoczynek. W przyszłości otulacz może zamienić się w uwielbiany przez dzieci kocyk do przytulania. [product id="13548, 10616, 11263"] Lampka nocna dla dzieci Z lampką łatwiej jest czasem zasnąć. Przynajmniej ja tak miałam, kiedy byłam dzieckiem. Teraz też czasami mi się zdarza. Serdecznie Wam polecam lampy solne. Dają malutko światła, w sam raz do zasypiania, ale bez rozpraszania. Świetnie też sprawdzą się przy okazji nocnych karmień czy przewijania. A dodatkowo, certyfikowane, kupione z pewnego źródła, mają też właściwości zdrowotne. Dużo pięknych lampek znajdziecie w ofercie naszego sklepu. Są to zarówno takie modele, które można przytulać i ściskać, jak na przykład duża lampka LED Miś od Rabbit&Friends, jak i bardziej ozdobne, jak lampka z pozytywką od tej samej marki, czy lampka budząca światłem króliczek. [product id="11165, 14864, 12773"] Przytulanki dla dzieci – maskotki i szmaciaki I w końcu maskotki! Oczywiście wprowadzamy je jak dziecko jest już nieco większe i bez obaw może spać z czymś w łóżku. Wyjątkiem są wspomniane już przeze mnie wcześniej dou dou, które - ułożone w bezpiecznej odległości od malucha, przeniosą go, za sprawą zapachu jaki wydzielają, do mamy czy taty. Cudownie sprawdza się bambusowy króliczek dou dou od Samiboo. Został wykonany z pieluszki 100% bambus premium. Jest ona wzbogacona w nową formułę Silver Plus Protection, która wykorzystuje jony srebra. Dzięki formie nanocząsteczek, srebro nie jest widoczne dla oka i jest niewyczuwalne w dotyku. Ma natomiast wiele pożądanych właściwości. Wzmacnia antybakteryjne i antygrzybiczne właściwości bambusa. Pieluszka samosterylizuje się, neutralizuje nieprzyjemne zapachy. Dzięki jonom srebra wpływa także korzystnie na skórę dziecka, regularny kontakt z materiałami je zawierającymi powoduje poprawę stanu zdrowia skóry oraz łagodzi zmiany zapalne. Produkt należy stosować pod opieką rodzica. Przed podaniem go dziecku trzymamy go przez kilka chwil, przytulamy i pocieramy o swoją skórę, by przeszedł naszym zapachem. Dzięki temu maluch będzie się czuł, jakby cały czas był obok rodzica. Starszym dzieciom można zaproponować do snu przytulanki. Przepięknie prezentują się np. te od marki JellyCat. Są nietuzinkowe, a ich wzory łatwo zapamiętać. Więcej przytulanek znajdziecie tutaj. [product id="12190, 10876, 10877"] I to by było na tyle, jeśli chodzi o dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, że choć trochę pomoże on Wam w zasypianiu i w tym, żeby z Waszych ust już więcej nie padało: moje dziecko budzi się z krzykiem, ani moje dziecko budzi się z płaczem. A zamiast tego pojawiło się: moje dziecko przesypia całą noc i wszyscy wstajemy wypoczęci :) Do kolejnego! Pytanie nadesłane do redakcji Bardzo niepokoi mnie to, że moja niespełna 2-letnia córeczka ostatnio zaczęła wymiotować w nocy. Czy mogą to być objawy refluksu? Obserwuję ją od ok. 2 tygodni. W tym czasie wymiotowała już 5 razy – następuje to co drugą, trzecią noc. Śpi też bardzo niespokojnie. Czy powinnam ją karmić mlekiem po kąpieli, jak zwykle robię? Przeważnie dostaje posiłek na noc ok. a po ok. 30 min. usypia. Zanim zaśnie zawsze przez jakiś czas się kręci i przewraca na łóżku - robi tak od urodzenia. Zaczynam się martwić, czy to jest normalne. Proszę o pomoc w moich wątpliwościach. Odpowiedziała dr med. Andrea Horvath pediatra – gastrolog Zespół Żywieniowy Kliniki Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Szanowna Pani Refluks żołądkowo-przełykowy, czyli zarzucanie treści żołądka do przełyku, jest u małych dzieci zjawiskiem fizjologicznym, z którego większość maluchów wyrasta około 1. roku życia, choć u niektórych dzieci objawy mogą się utrzymywać nawet do 18.–24. miesiąca życia. Jeśli jednak czas zarzucania treści żołądkowej do przełyku przekracza w ciągu doby fizjologiczne normy i pociąga to za sobą pojawianie się nietypowych objawów (np. wymiotów, regurgitacji, odmawiania jedzenia, niepokoju) czy powikłań (tj. zahamowanie przyrostu masy ciała, niedokrwistości, nawracających infekcji górnych dróg oddechowych) – wówczas stan ten nazywamy chorobą refluksową, a dziecko wymaga specjalistycznej diagnostyki i leczenia. Niestety rozpoznanie patologicznego refluksu żołądkowo-przełykowego u małych dzieci nie jest proste! U Pani dziecka objawy trwają krótko, jednak pojawienie się nocnych wymiotów, choć może sugerować chorobę refleksową, wymaga też wykluczenia innych przyczyn, np. nietolerancji pokarmowej czy chorób pasożytniczych. Proponuję zatem w pierwszej kolejności konsultację z gastrologiem dziecięcym, który ustali dalsze postępowanie i podejmie kroki w celu ustalenia rozpoznania: potwierdzenia lub wykluczenia choroby refluksowej. Dalsze działania diagnostyczno-terapeutyczne będą zależeć będą od wyniku tej konsultacji. Na otuchę dodam, że nie ma się co martwić na zapas! Objawy u Pani córeczki nie są bardzo nasilone i nie narastają w czasie – wymagają zatem planowej, spokojnej diagnostyki. Co się zaś tyczy „niespokojnego snu”, skoro towarzyszy dziecku od urodzenia to kwestia raczej charakteru córki aniżeli symptom jakiejś choroby. I dodam, że z tego też się wyrasta! Powodzenia! Piśmiennictwo: Vandenplas Y., Rudolph Di Lorenzo C. i wsp., North American Society for Pediatric Gastroenterology Hepatology and Nutrition, European Society for Pediatric Gastroenterology Hepatology and Nutrition: Pediatric gastroesophageal reflux clinical practice guidelines: joint recommendations of the North American Society for Pediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition (NASPGHAN) and the European Society for Pediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition (ESPGHAN). J. Pediatr. Gastroenterol. Nutr., 2009; 49 (4): 498-547.

2 letnie dziecko budzi się w nocy na mleko